Ostatniego dnia listopada rozegraliśmy drugą kolejkę KLH. Bramek padło jeszcze więcej niż przed tygodniem, a więc było na co popatrzeć.
Swoje pierwsze punkty zgarnęła młodzież MKS’u Korsze, która pokonała MDA 5:1. Niestety ewidentnie nie starczyło sił na drugie spotkanie, które dotkliwie przegrali 1:17 z Teslą 248. Rywale tym meczem zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie. Na swój debiut w KLH do drugiej kolejki musieli czekać Szybcy i Wściekli. Jak się okazało w niczym to nie przeszkodziło drużynie Damiana Kosińskiego, która pokonała Szansę Reszel 10:5. Wobec absencji w pierwszej kolejce do gry wrócił również Mamy Czas. Nie potrafili oni jednak pokonać zdziesiątkowanego zespołu Wybrzeża Klatki Schodowej ulegając na inaugurację rozgrywek 0:3. Bez wątpienia najciekawszym spotkaniem było to pomiędzy Ananasami, a zespołem z Wandajn. Goście fatalnie weszli w mecz tracąc dwie bramki w niecałe 60 sekund. A jakby tego było mało to w 8 minucie meczu czerwoną kartkę ujrzał ich bramkarz – Dawid Manista. Tym samym do przerwy przegrywali już 0:4 i nic nie wskazywało na to, że spotkanie zakończy się właśnie ich zwycięstwem. A jednak! Zawodnicy DAGA Sport Wandajny rozegrali kapitalną drugą połowę i zdołali odwrócić losy meczu ostatecznie wygrywając 6:5. Bez wątpienia był to najlepszy mecz tej edycji KLH. Oby takich spotkań było jak najwięcej.
Poniżej przedstawiamy zestaw III kolejki KLH oraz zdjęcia i rezultaty II kolejki.